Inne kapele

dredzik · Wysłany: Sob 12:16, 31 Mar 2007 Temat postu:

No a ile można słuchać tego w kółko. Ja ostatnio Clinta Mansella męczę (zrobił ścieżki dźwiękowe do Pi, Requiem dla snu, Doom, Źródło i paru innych)

arafatkaaa · Wysłany: Sob 13:24, 31 Mar 2007 Temat postu:

sanostol

ja z tej muzyki nie wyrosłem już pare ładnych lat
zawsze wracam

zafascynamon

słuchacz

Ania

co do happysadu to mnie też przezło słuchanie tego zespołu, ale nie ze względu na to co wymieniła zafascynamon, ale dlatego ze mi się znudzili i koniec Razz

a poza tym koncerty są takie sobie jak dla mnie. codo farbenów to muzyka wciąż oi niezmiennie podoba mi isę tak samo, nie jestem jakąś zagorzałą fanką, ale na koncertach są naprawde świetni i tutaj dają coś nowego - są super energiczni i każdy koncert jest dla mnie inny. natomiast wymienionych zespołów typu Pidżama Porno i Akurat to nie komentuje bo dla mnie byli, są i zawsze będą bardzo dobrymi kapelami, i mi się nigdy nie znudzą Smile

ale o gustach się nie dyskutuje Kwadratowy

nordi

Z happysad to byl taki BOOM na dosc krotki czas, fajne, skoczne piosenki, fajnie sie przy nich bawilo na koncertach, ale teraz to jakos juz przeszlo. Co do Farbenow to musze przyznac, ze nowych piosenek nie slyszalem, a Terrorystan jakos wyjatkowo mnie nie powalil[chociaz jest pare dobrych utworow^_^ ], czekam na kolejna plyte

Ania

moge dodać jeszcze że Hurt płytowo nawet mi podchodził ale koncertowo... wogóle nie dają rady...

Sandra

zuchu

Co do happysad (obiektywnie) mam nieco inne zdanie. Po przyjściu nowego perkusisty ten zespół ewoluuje muzycznie, są znacznie lepsi technicznie i koncerty mają lepsze niż choćby rok temu. Wszystko zweryfikuje trzecia płyta, która zapowiada się ciekawie. Możliwe, że nie podejdzie każdemu, ale to indywidualna sprawa odbiorcy.

Najbardziej bawi mnie jak ktoś mówi, że hs jest chujowszy od Zabili mi Żółwia, którzy to zrobili duży krok do przodu w muzyce (ha ha ha). Coś takiego może kandydować do żartu sezonu.

Co do FL to nie zgodzę się z Anią, że każdy ich koncert jest inny. Może za dużo razy ostatnio miałem okazję ich słyszeć. A nowa płyta po nowych kawałkach wydaje się być zbliżoną klimatycznie i tematycznie do Farbenheit. Niestety. Ale Snukraina wymiata. Mimo, że podobna do wielu innych kawałków Farbenów, choćby Terrorystanu.

weronka

Ania

zafascynamon

dredzik

Wiecie co? Doleję oliwy do ognia: Farbeni to kinderpunk straszny jest. Pidżamie do pięt nie dorastają.

piter

rozumiem, ze komus moglo sie farben lehre znudzic, ze moze sie w ogole nie podobac. ale nie wazylbym sie nazywac ich muzyki kinderpunkiem. fl to nie pidzama, pidzama nie fl, ale chlopcy z fl maja cos do przekazania, potrafia to zrobic a co do charyzmy wokalistow obu tych zespolow... nie probuje rozstrzygnac kto ma wieksza. a jesli kinderpunk ma oznaczac, ze mlodzi ludzie przychodza na koncerty, to ja tez zaczne grac kinderpunka, bo ci mlodzi ludzie (z wyjatkiem nielicznych, dla ktorych zabawa znaczy totalna najebka i zgon na koncercie) potrafia sie swietnie bawic, nie pieprza glupot o komercjach i innych temu podobnych (zachecam do lektury na forum pp o jej rzekomym umasowieniu i umedialnieniu). Odbieraja muzyke taka jaka jest, taka jaka ma byc, spontanicznie i bez zbednych analiz (nie mowie o tekstach).
Brak swiezosci?? chlopcy lubia ten a nie inny rodzaj muzyki. i w tym "nurcie" tworza i graja. A wprowadzanie swiezosci i nowosci jest jak kij, ktory ma dwa konce- zawsze bedzie tak ze komus sie spodoba a komus nie. najlepszy przyklad ostatnia plyta akuratow- dla mnie zajebista, chlopcy z plyty na plyte sie coraz bardziej rozwijaja, niestety niektorzy sluchacze nie nadazaja... i nie podoba im sie nowa plyta.Muzyka sie broni i to jest najwazniejsze. Stoje murem z fl, moze tez kiedys mi sie znudza, ale na pewno nie umniejszy to ich wartosci w moich oczach. A "corrida" wymiata

za pidzama tez stoje murem Smile

Ania

do tego co powiedział Piter mam tylko jedno do dodania - zaczyna się być kinderpunkiem od którego roku życia? a do którego się nim przestaje być? ja mam 18 lat i muzyki typu pp fl akurat, KULT itd. słucham już od około 4 lat, czyli jestem/byłam kinderpunkiem? każdy z nas miał kiedyś 15 lat i każdy chciał chodzić na koncerty ulubionych kapel. ja to mam bardzo świeżo w pamięci - pogardliwy wzrok osób starszych na koncertach kiedy ja chciałam poskakać i pobawić się w rytm muzyki. czy to dziwne że dzieci mogą mieć gust muzyczny??
PS. "Doleję oliwy do ognia" Razz

Szymon

Poza tym co napisał Piter (a pod czym podpisuję się obiema rękami ) pozwolę sobie dodać jeszcze jedną rzecz - tak jak o gustach się nie powinno dyskutować, tak też pojęcie "rozwoju" i świeżości muzyki będą często (choć nie zawsze) zależne od osoby. Dla jednych jeden zespół będzie stał w miejscu, a dla innych będzie się rozwijał, poszukiwał czegoś nowego jednak wciąż w swoim stylu, w swojej piaskownicy Wink

Poza tym, eksperymentowanie z muzyką nie zawsze musi oznaczać jej rozwoju Wink

zafascynamon

Tylko, że faktem jest iż wszystkie 14-letnie punki z mojego miasta słuchają FL, Pidżamy, Strachów, hs i te zespoły właśnie są dla nich definicją punkowego grania Wink

Sami powiedzcie, nie znacie takich ludzi? Nie spotkaliście się nigdy z takim zjawiskiem? Chociażby na koncertach. Fani muzyki potrafią wiele powiedzieć o samej muzyce.
a co do samych Farbenów - uważam po prostu, że jest znacznie wiele ciekawszych i godnych uwagi zespłów, nawet utrzymanych w podobnej stylistyce.

i przepraszam, ale Kult to zupełnie inna bajka niż Pidżama czy FL. z punkiem od wielu lat nie mają wiele wspólnego. poza tym kinder punki nie słuchają Kultu i nie mówią, że to 'najlepszy zespół punkowy' Wink

Kult to zupełnie inna historia. przewyższa o klasę powyższe. moim zdaniem, i nie tylko moim. Kazik znacznie więcej wniósł na polską scenę muzyczną niż Grabaż i Wojda razem wzięci.

arafatkaaa

ale to wszystko co mówisz jest kwestią gustu. Może Tobie więcej daje Kazik, innym Grabaż a jeszcze innym Kuka. Ja powiem jedno, chciałabym za 20 lat mieć tyle energii i pomysłów co WW.
Przecież nawet słuchając non stop 'wielkiej' Nirvany, Placebo czy nie wiem.. U2 znudzą się po jakimś czasie ich piosenki. To rzecz naturalna. Co nie znaczy, że kiedy mi się nudzi coś uważam że to jest chujowe.
a co do kinderpunków, to hmm... oczywiście teraz modne jest bycie punkowym czy też Imoł'wym buntownikiem, ale ci ludzie przychodzą na koncerty happysad czy FL między innymi dlatego, że są to kapele które generalnie grają dużą ilość koncertów i ich muzyka jest bardziej dostępna.
Ja się wychowałam generalnie na rocku ale nie wiem.. nie uważam że byłam jakimś kinderockiem czy kindermetalem...

dredzik