Forum Koniec Świata - Oficjalne Forum Strona Główna

humor. czarny biały i rózowy oraz jasno w kraty
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Koniec Świata - Oficjalne Forum Strona Główna -> OFFTOPIC
Autor Wiadomość
Dusky
Moderator



Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ktw
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Wto 21:05, 04 Lis 2008    Temat postu:

why so serious? Very Happy

W knajpie spotyka się dwoch kupli:
- Slyszales, ponoc Staszek nie zyje!
- Tak, wiem o tym doskonale... Wyobraz sobie, ze Staszek jechal samochodem obok mojego domu i nagle wyskoczyl mu pod kola kot. Staszek nie chciał przejechac zwierzaka wiec szarpnal kierownica w bok, wjechal na kraweznik, auto wylecialo w powietrze, przeturlalo sie po moim ogrodzie, Staszek wylecial z samochodu i przez szybe wpadl do mojej sypialni...
- Daj spokoj, przeciez to straszne tak zginac!
- Alez nie, on wciaz jeszcze zyl. Lezal tak caly we krwi w tym rozbitym szkle i nagle zauwazyl taka stara, zabytkowa szafe. Wyciagnal reke i chwycil sie szafy, zeby wstac. Niestety szafa z calym impetem przewrocila sie na niego i pogruchotala mu kosci...
- Rany, jaka okropna śmierć!
- Nie, nie, utrzymal sie przy zyciu. Jakos wypelznal spod szafy i
doczołgał sie do schodow. Tam chwycil sie poreczy i probowal podniesc, ale porecz nie wytrzymala ciezaru jego ciala i urwala sie pod nim. Staszek spadl z pierwszego pietra na stol w korytarzu, a polamane kawalki poreczy
powbijaly mu sie w cialo...
- Psiakrew, strasznie zginął!
- No co ty, to go nie zabilo. Spadl tuz obok drzwi do kuchni, czolga się do srodka i probuje podciagnac na kuchence, ale zahaczyl o duzy garnek z gotujaca sie woda i chlust! Czlowieku, caly wrzatek wyladowal na nim i
poparzyl mu cialo...
- Cholera, przerazajaca taka smierc!
- Alez nie, wciaz jeszcze oddychal. Mało tego, w pewnym momencie zauważył telefon. Probowal dosiegnac sluchawki, zeby wezwac pomoc, ale zamiast tego wetknal palce do gniazdka elektrycznego. Zebys ty to widzial, woda w polaczeniu z pradem wywolala istny zywiol i Staszkiem szarpnelo napiecie rzucajac jego cialem o sciane...
- O rany, okropnie tak umrzec!
- Daj spokoj, on wtedy jeszcze nie umarl...
- To wlasciwie jak on zginal?
- Zastrzelilem go!
- Zastrzeliles go?
- k...., czlowieku, przeciez on by mi rozpierdolil calą chałupe!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Skolmon
Czarny Rosjanin



Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siedlce Nr buta: 48
Płeć: Chłopak

PostWysłany: Czw 15:37, 06 Lis 2008    Temat postu:

Wyłowił wędkarz starą butelkę. Patrzy, a tu w środku siedzi dżin. Zaczyna więc pocierać szkło.
Trze, trze i nic. Nagle słyszy przytłumiony głos:
- Korek wyciągnij, głupi chuju!

***

Z pamiętnika informatyka:
Wracam do domu, patrzę, a żona leży naga w łóżku z obcym facetem. A oczy u nich jakieś takie chytre. Rzucam się do komputera i faktycznie: zmienili hasło!

***

Żona zadręcza męża, aby załatwił jej pogrzeb z orkiestrą.
Ten puszcza to mimo uszu, bo małżonka niestara i zdrowa.
- No i co załatwiłeś mi ten pogrzeb z orkiestrą? - pyta się żona po raz setny.
- Tak, masz być gotowa jutro, na pierwszą.

***

Kiedy byłem młodym kawalerem, zawsze, gdy spotkały mnie jakieś zgrzybiałe ciotki na weselach, to poklepywały mnie po ramieniu i mówiły: "Będziesz następny"...
Przestały, jak na pogrzebach zacząłem mówić im tak samo.

***

Koleś notorycznie sprowadzał sobie do domu panny na noc. Miał na chacie papugę, która na głos komentowała jego łóżkowe wyczyny. Pewnego dnia koleś przyprowadził sobie wyjątkowo gorącą i seksowną dziewczynę. Klatkę z gadatliwym ptaszyskiem wziął i odwrócił tyłem do łóżka, a łeb papugi wsadził między pręty. Wkrótce razem z jurną panną biorą się do roboty. W ogólnym uniesieniu nagle spada kołdra z łóżka. Dziewczyna, widząc, że chłopak sięga po nią nieporadnie i chwycić nie może, mówi:
- Franiu, Franiu, nogą! Spróbuj nogą!
A papuga na to:
- Łeb sobie ukręcę, ale taki numer muszę zobaczyć.

***

Mężowi zaginęła żona. Kamień w wodę! On szaleje: wydzwania na policję, pogotowie, szuka po szpitalach, dręczy rodzinę i znajomych - NIC! Po dwóch dniach usilnych poszukiwań wpada do domu i... słyszy jakiś hałas w kuchni. Zagląda i widzi, że żona krząta się, przygotowując mnóstwo kanapek.
- Kochanie, ja od zmysłów odchodzę! Co się stało?! Gdzieś Ty była?! Pół miasta Cię szuka!
- Ach, skarbie, nie uwierzysz, co mi się przytrafiło: porwało mnie paru facetów, zawiozło "na chatę", a tam przymusili do seksu: orgie, seks w pojedynkę, dwójkami, trójkami, grupowy, pozycje takie, siakie, z przodu, z tyłu, afrodyzjaki, gadżety, no mówię ci - koszmar! I tak przez cały tydzień!
- Zaraz, zaraz, skarbie, jaki tydzień? Przecież nie było cię dwa dni...?
- No tak, ale ja tylko wpadłam na chwilę po kanapki!

***

Przy barze siedzi pijany staruszek i zachowuje się bardzo agresywnie. Upatrzył sobie stół, przy którym siedzą trzej potężnie zbudowani młodzi mężczyźni. Patrząc wyzywająco na jednego z nich, krzyczy na cały głos.
- Twoja matka robiła mi laskę!
Mężczyzna przez chwilę popatrzył na starca, ale nie zareagował. Krzepki dziadek nie daje za wygraną i pokazuje ręką drugiego faceta.
- Z twoją matką robiłem to, kiedy tylko chciałem!
Drugi facet również popatrzył przez chwilę na staruszka i wrócił do rozmowy z towarzyszami. Starzec, pijany już w sztok, kieruje się w stronę trzeciego z siedzących przy stole.
- A z twoją matką to…
Mężczyźni podnoszą się nagle, dwóch z nich bierze intruza pod ramiona, a trzeci cichym głosem mówi:
- Chodź, tato, na dzisiaj ci już wystarczy...

***

Na stację benzynową podjeżdża samochód. Facet obsługujący pompę widzi na tylnym siedzeniu auta dwa pingwiny. Zaskoczony pyta kierowcę.
- A co u pana robią te dwa pingwiny?
- No kurczę, znalazłem je i nie wiem, co z nimi zrobić.
Facet obsługujący pompę kiwa głową z pobłażaniem i odpowiada:
- Powinien je pan zawieźć do ZOO.
- O, to doskonały pomysł, dziękuję!
I zadowolony kierowca odjechał. Następnego dnia znów pojawia się na stacji, a na tylnym siedzeniu jego auta siedzą te same pingwiny.
Pracownik stacji zauważa je i, zaskoczony, pyta:
- Myślałem, że zabrał je pan do ZOO?
- Zabrałem, zabrałem! Spędziliśmy wspaniały dzień. Dzisiaj idziemy na plażę.

***

Przychodzi baba do lekarza i mówi, że ją wszystko wkurwia.
- Ale jak to "wkurwia"?
- Oj, no normalnie, panie doktorze, wszystko mnie wkurwia!
- Hm. A próbowała pani, powiedzmy, czytać książki?
- No ostatnio coś czytałam, ale szybko odłożyłam, bo mnie zaczęło to wkurwiać.
- A na spacery pani chodzi?
- Byłam ostatnio na spacerze, ale zaraz wróciłam, bo mnie takie łażenie zaczęło wkurwiać.
- Rozumiem. A seksu pani próbowała?
- Oj, seksu to nie, panie doktorze.
- O. No to może teraz ja tu z panią spróbuję co nieco i trochę się pani odpręży, hm?
- No dobrze... Może coś wreszcie mi pomoże.
Poszli za parawan, baba kładzie się na kozetce, lekarz za nią i zaczyna działać. Baba tak chwilę patrzy na niego i mówi:
- Panie doktorze, niech się pan wreszcie zdecyduje, czy pan wkłada czy wyjmuje... bo zaczyna mnie to wkurwiać.

***

W szkole pani nauczycielka zadała dzieciom pracę domową - wymyślić jakiś fajny kolor. Jasiu cały dzień się zastanawia, myśli, kombinuje...
- Mam! Kanarkowożółty!
Ale myśli sobie - Małgosia jest najlepszą uczennicą, a jeśli ona też wymyśli kanarkowożółty? Trzeba do niej zadzwonić. Jak pomyślał, tak zrobił.
- Cześć, Małgośka, jaki kolorek sobie wykombinowałaś?
- Kanarkowożółty.
- Aha... No to cześć...
Jasiu lekko podłamany, ale cóż tu robić, myśli nad innym kolorem.
- Bladoniebieski! Tak! Bladoniebieski! Ale zadzwonię jeszcze do Mikołaja, bo może się powtórzyć cała sytuacja.
- Hej, Miko! Jaki tam kolor wymyśliłeś?
- Cze, Jaśko! A bladoniebieski.
- Uuu... No nic, na razie.
Jasio lekko podłamany, ale nagle olśnienie:
- Krwistoczerwony! Tak, krwistoczerwony to jest to!
Cały dzień chodzi powtarzając "krwistoczerwony", "krwistoczerwony"... Przed snem - "krwistoczerwony". Rano -"krwistoczerwony". Całą drogę do szkoły powtarza sobie "krwistoczerwony", "krwistoczerwony".
Nadszedł czas lekcji. Pani zwraca się do uczniów.
- Mieliście zadanie domowe, wymyślić jakiś oryginalny kolor. Małgosiu?
- Kanarkowożółty.
- Ślicznie. Mikołaj?
- Bladoniebieski.
- Piękny kolor.
W tym momencie otwierają się drzwi do klasy i staje w nich dyrektor z małym, czarnoskórym chłopczykiem.
- Drogie dzieci, to jest George i w ramach wymiany uczniów będzie u nas przez miesiąc.
- O, to może, George, wymyślisz na poczekaniu jakiś oryginalny i fajny kolor? - sugeruje pani nauczycielka.
- Hm... Krwyszto czewony?
- Wspaniale, George. Jasiu, twoja kolej.
- Jebany czarny.


Ostatnio zmieniony przez Skolmon dnia Pią 16:12, 19 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paulka
Kinomaniak Pospolity



Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klucze
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Nie 18:03, 01 Mar 2009    Temat postu:

Szło sobie wredne prosiątko lasem i spotkało liska.
- Cześć, prosiątko! - zawołał przyjaźnie lisek.
- Spierdalaj, ryży popaprańcu - odkrzyknęło prosiątko i poszło dalej. Spotkało wilka.
- Witaj, prosiątko. Co słychać?
- Wal się na ryj, siwy pierdolcu - krzyknęło prosiątko i pomaszerowało. Spotkało wróżkę.
- Czego? - warknęło. Wróżka uśmiechnęła się życzliwie.
- Och, jakie ty jesteś niegrzeczne - zachichotała. - Dlatego zamiast trzech spełnię tylko dwa twoje życzenia. Mów.
Prosiątko natychmiast odparło:
- Jebnij mi tu taki rów, trzy na dwa na pięć metrów, wypełniony po brzegi gównem.
- Jak sobie życzysz. - [Blą!] - A drugie życzenie?
- A teraz to żryj!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
melo
Koniec Świata



Dołączył: 17 Lip 2005
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koniec Świata

PostWysłany: Pon 9:26, 16 Mar 2009    Temat postu:

Na onecie ciekawa galeria najbrzydszych okładek płyt.
[link widoczny dla zalogowanych]
Na szczęście nie ma żadnej KŚ Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Koniec Świata - Oficjalne Forum Strona Główna -> OFFTOPIC Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin