| 
				
					|  |  
					|  |  
 
 
	
	
		| Autor | Wiadomość |  
		| zafascynamon Kinomaniak Pospolity
 
 
 Dołączył: 16 Sty 2006
 Posty: 159
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: najbiedniejszy region UE
 
 | 
			
				|  Wysłany: Nie 22:12, 25 Mar 2007    Temat postu: zawód. |  |  
				| 
 |  
				| zawód... takie uczucie. ~ czy wy często zawodzicie ludzi?
 ~ i odwrotnie, czy ludzie często was zawodzą?
 ~ czy jesteście zdania, że 'if you have no one, no one can hurt you'?
 ~ i w ogóle jak się czujecie kiedy ktoś was zawiedzie, który na kimś/czymś się natniecie?
 
 pozdrawiam,
 zawiedziony zafascynamon.
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  |  |  |  |  
		| dredzik Czarny Rosjanin
 
 
 Dołączył: 30 Lip 2006
 Posty: 452
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: stąd
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pon 10:39, 26 Mar 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| - zdarza się - zdarza się
 - nie
 - zależy od sytuacji, albo się zdenerwuję albo oleję
 
 Co się tak smucisz?
 
 Don't be Emo
   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Hrynia Głęboko Zakorzeniony
 
 
 Dołączył: 13 Mar 2007
 Posty: 81
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: Poznań
 
 | 
			
				|  Wysłany: Wto 10:02, 27 Mar 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Ze mną jest niestety tak,że chyba mam zbyt dużą wiarę w ludzi i zbyt szybko jestem w stanie komuś zaufać.Wynika to z mojej otwartości do świata,jednak zdaję sobie sprawę z tego,że mogę się łatwo na tym przejechać.I tak już parę razy było,zawiodłam się na paru osobach...Niby człowiek uczy się na błędach,ale mnie to chyba nie dotyczy:) W nowo poznanym człowieku pokładam nowe nadzieje.Bo ja zakładam,że nie ma ludzi z gruntu złych,są tylko sytuacje,które ich do złych czynów prowokują.Ale jak już raz ktoś mnie zawiedzie trudno mi na nowo odnaleźć mi w tej osobie miejsce na zaufanie... 
 Łatwo się mówi,trudniej robi,ale staram się postępować tak żeby nikogo nie zawieść i przyjaciele twierdzą,że mi się udaję,więc chyba jest dobrze:)
 
 Troszkę się rozpisałam,ale chyba na temat
   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Sandra Moskwicz Zwyczajny
 
 
 Dołączył: 09 Lip 2005
 Posty: 356
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: Łódź
 
 | 
			
				|  Wysłany: Wto 12:41, 27 Mar 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				|  	  | dredzik napisał: |  	  | Don't be Emo  | 
 
 
 
  dredzik, piekna pointa   
 ( nie żebym kogoś wyśmiawała, czy coś, ale DON'T BE EMO, brzmi cudownie w czasach rozkwitu emoców
  ) 
 zresztą po co się rozdrabniać i dołować z powodu, kogoś, kto nei jest wart tego ?
 game over i do przodu
       
 PS a temat topicu " zawód" kojarzy mi się z wykonywanym zawodem, za jaki dostaje się kasiore, albo którego się wyuczyło.
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Czufinka Przyjaciel
 
 
 Dołączył: 11 Lip 2005
 Posty: 669
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: Wrocław
 Płeć:
   
 | 
			
				|  Wysłany: Wto 19:45, 27 Mar 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| wstręciuchy !!!!       rozmowy o emo przeniesione TUTAJ
 
 
  	  | zafascynamon napisał: |  	  | A chciałam poważnie tu porozmawiać, serio. 
 | 
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Ania Moskwicz Zwyczajny
 
 
 Dołączył: 24 Mar 2006
 Posty: 273
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: Bydlin
 
 | 
			
				|  Wysłany: Śro 17:13, 28 Mar 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| jak każdemu na pewno i mi zdarzyło się kogoś zawieść, najczęściej jednak zawodzę chyba rodziców, w bardzo prozaicznych sprawach, ale i też w poważniejszych, i wydaje mi sie że nie ma takiej osoby która by kogoś nie zawiodła, może tylko  tego nie wiedzieć. a inni ludzie też zawodzą i tu jest tak samo jak z nami samymi,
 Twój tekst po angielsku - powiem że nie, nie sądze tak, bo: "czasem ludzie to gnoje, dbają tylko o swoje..."
 a jak mnie ktoś zawiedzie to czuje się zawiedziona
  i jest mi z tym źle, aczkolwiek staram się zapomnieć. miało być poważnie i na serio to jest
   pozdr.
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| yarcio Kiełkujący Korzonek
 
 
 Dołączył: 21 Maj 2006
 Posty: 43
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Czw 0:31, 05 Kwi 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| hmmm, wydaje mi się, że przy całym zawodzeniu dobrze jest wyjść z prądu intencjonalistycznego. Wiadomo, że dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane, ale nawet Platon mówił, że piękniejszym jest, gdy ktoś ma dobre intencje, ale efekty są złe, niż na odwrót. A ja mam problem z pamięcią. I problem to dobre słowo. generalnie to nie biorę na siebie nigdy odpowiedzialności za coś, co trzeba zapamiętać. Anthony de Mello powiedziałby w mojej sytuacji "A właściwie czego się spodziewałeś po ośle?"
   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Hrynia Głęboko Zakorzeniony
 
 
 Dołączył: 13 Mar 2007
 Posty: 81
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: Poznań
 
 | 
			
				|  Wysłany: Czw 9:58, 05 Kwi 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| A może jednak warto czasami wziąc na siebie realizację zadań z pozoru niewykonalnych?Chyba nie o to w życiu chodzi żeby tylko polegać na tym,co inni za nas zrobią.Wiadomo,że każda porażka demotywuje do dalszego działania,ale moim zdaniem warto próbować działać dalej.Tylko tak możemy do czegoś dojść,rozwijać się. Może z czasem nasze słabości urosną do rangi naszych zalet?Kto wie!Ja jestem zwolenniczką wiecznego działania.
 Życzę wytrwałości!
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		|  |  
  
	| 
 
 | Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach
 Nie możesz zmieniać swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz głosować w ankietach
 
 |  
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
 |