Forum Koniec Świata - Oficjalne Forum Strona Główna

BURGERBAR - premiera...!
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Koniec Świata - Oficjalne Forum Strona Główna -> KONIEC ŚWIATA
Autor Wiadomość
Czufinka
Przyjaciel



Dołączył: 11 Lip 2005
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Pią 7:32, 05 Paź 2007    Temat postu: BURGERBAR - premiera...!

Z racji tego iż wczoraj była premiera płyty czas założyc osobny wątek.
Po pierwszych przesłuchaniach musze przyznac że utwór 1980 jest najlepszym utworem KS jak do tej pory.
Płyta ogólnie dołująca, ale piękna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
traktorzystka
Kiełkujący Korzonek



Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: truj!miasto

PostWysłany: Pią 8:39, 05 Paź 2007    Temat postu:

to chyba jakiś trend, happysad na nowej płycie też mało optymistycznie brzmi :-)

ja czekam aż Burgerbar pojawi się w gdańskich sklepach, ciekawam płyty :>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuchu
Przyjaciel



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Chłopak

PostWysłany: Pią 9:16, 05 Paź 2007    Temat postu:

A jest przewaga szybszych muzycznie numerów, wolniejszych czy może występuje równowaga?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czufinka
Przyjaciel



Dołączył: 11 Lip 2005
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Pią 10:29, 05 Paź 2007    Temat postu:

/tylko prosze nie porownuj z hs Razz/
nie mowie ze cala plyta jest dolujaca. Zależy kto jak podchodzi do pewnych tematów. Ale własnie w/w 1980 czy Piosenka o smierci jak najbardziej. (W "piosence o śmierci" fajnie trabka brzmi.)

Tytułowy Burgerbar fajnie sprawdza sie na koncercie (pewnie kolejny hit bedzie) - chociaz do tego "nanana" nie moge sie przyzwyczaic.
"Z własnej woli" rowniez w czołówce plyty. Z reszta juz po pierwszym koncertowym wykonaniu zakochalam sie w tym utworze. Koncowka jest rewelacyjna jak jest "mocniej-szybciej" zagrana (pisze w cudzyslowiu bo zaraz mi ktos napisze ze tempo jest takie same Razz).
" W gardle od amoll" tez mnie jakos przygnebia. Ale kolejny utwor ktory sie od razu zapamietuje.
"Czeski sen" (pierwsze skojarzenie z knajpa we wroclawiu). Utwor szybszy w koncu Wink Moznaby powiedziec ze w sumie pozytywny. Rowniez suepr koncertowo Smile
"bieda" i "list" jeszcze jakos nie zapamietane po pierwszych przesluchaniach.
Pozostale utwory juz wczesniej slyszane - ciesze sie ze moge ich w koncu posluchac w "normalnej" wersji.
A chorki w "wystarczy, ze serce" uwielbiam.
Ogólnie plyta refleksyjna.
to tak po krótce.

ps. łatwiej się pisze słuchając płyty.
ps2. nienajlepszy dzien na znajdowanie pozytywow w utworach, moze dlatego tak "dołujaco" wyszło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tourret
Moskwicz Zwyczajny



Dołączył: 05 Wrz 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 13:30, 05 Paź 2007    Temat postu:

No moja kolej bo tez mam juz plytke
Od strony muzycznej - brawo bravissimo wszystko czysto wyraznie i bardzo profesjonalnie zgrane i zmiksowane.
Od strony ukladu piosenek i ogolnie nowych utworow - jest kilka pewniakow koncertowych, fajnie ze jest tyle energicznych kawalkow a wszystko idealnie dopina te kilka wolniejszych kawalkow.
Tekstowo to mi sie wydaje ze tekstowo na wyzszym poziomie niz poprzednie wytwory
Jedyny mankament - ni cholere nie moge pogodzic wokalu na plycie z wizerunkiem Jacka na koncercie.Brakuje mi tu troche tej werwy i wykrzykiwanej energii. Szkoda szkoda bo plyta bylaby idealna jak dla mnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kefir
Kinomaniak Pospolity



Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 22:14, 06 Paź 2007    Temat postu:

1980 - i nie mam wiecej pytan Smile

Tak w zasadzie to mozna by go nazwac 1985 1987 1982 1983 nie ma znaczenia (byleby tylko liczbe wiosen odpowiednio w tekscie zmienic Smile

Ogolnie ten kawalek po prostu moge go sluchac i sluchac i sluchac i sluchac i sluchac - jakas magia z niego emanuje.

Ogolnie plyta uwazam ze swietna, ja nie lubie oceniac i omawiac kawalkow i wogle pisac szczegolwych recenzji plyt wiec zostane przy ogolnikach

Moze dwa punkty:

1) Nagranie - uwazam ze wreszcie swietne - jakos poprzednie plyty (starsze to wiadomo, ale Kina tez sie tyczy) byly jakos tak muzycznie nie wiem jak to nazwac....nooo powiem tak jak ktos zrozumie to dobrze brzmialy jakby byly jedna caloscia, jedna masa, cala muzyka natomiast ttaj jest selketywnoasc, jest indywidualnosc brzmienia i jest git!

2) Na Kinie motywem przewodnim byl granat Wink ktory pojawial sie tu i tam w kawalkach.

Natomiast tutaj - SEN Wink
Praktycznie wszedzie sie wdziera, w kazdy kawalek w kazdy tekst Smile (to taka mala refleksja o charakterze humorystycznym Smile )

Tak czy owak, leci ostatnio caly cas i 11 mysle ze juz cala setliste zaspiewamy bez problemow i bez wyjatkow Smile

A wogle ciekawe czy 1980 kiedykowleik bedzie na koncercie Wink Bo tak troche malo koncertowy.......a szkoda Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kefir
Kinomaniak Pospolity



Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 10:37, 07 Paź 2007    Temat postu:

Jeszcze jedna kwestia..... 1980 ze wzgledu na uklad wersow, sposob spiewania i ogolnie konstrukcje utowru (jedynie ilustracja muzyczna sie nie zgadza) przywodzi mi na mysl sp. Jacka Kaczmarskiego

Mysle ze gdyby podmienic glos i zmodyfikowac muzyke to od reki Wink

Jest to z pewnoscia kolejny element ktory powoduje ze ten kawalek jest zdecydowanie na na czele u mnie, bo jeszcze rodzi dobre skojarzenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karlos
Moskwicz Zwyczajny



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: katowice

PostWysłany: Nie 11:51, 07 Paź 2007    Temat postu:

Najpiękniejsze płyty to przewaznie rzeczy smutne i dołujące. Tak mi przynajmniej wychodzi Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Złośnica
Głęboko Zakorzeniony



Dołączył: 10 Lip 2005
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 7:22, 08 Paź 2007    Temat postu:

mój faworyt tej płyty to "z własnej woli" z chórkiem Natalii - bardzo fajnie to wyszło Peace

pierwszy akcent żeński na płytach końca świata Smile
ciekawe jaki byłby efekt - jakby refreny były podzielone - raz sam Jacek, raz sama Natalia !!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sandra
Moskwicz Zwyczajny



Dołączył: 09 Lip 2005
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 7:32, 08 Paź 2007    Temat postu:

Jako że już bardziej osłuchałam się z płytą to kilka słów ode mnie.
Płyta jest estetycznie wydana i okładka faktycznie pasuje do treści CD.
co prawda nie znam się na nagrywaniu, dlatego jako zupełny laik twierdzę że płyta brzmi chyba najlepiej z wszystkich 4 plyt.
Kiedy usłyszałam, że płyta jest dołująca to aż się przestraszyłam, że będzie pełno smętów całe szczeście nie brakuje tych energicznych utworów typowych dla KŚ.
Choć na pewno płyta jest bardzo refleksyjna.
Jeśli chodzi o teksty to nadal będę podtrzymywać, że kś zalicza się do zespołów które ma najlepsze teksty i koniec. Na początku trochę przeszkadzał mi wokal Dżekiego, bo jest taki inny, delikatniejszy, ale im więcej słucham, tym bardziej się przekonuję do tego.
jedynie do jednego utworu nie mogę się na razie przekonać ("Bieda" ) bo taki jakiś ... z księżyca Wink
" z własnej woli" , "czeski sen" , " w gardle od amoll" , " burgerbar" no i "1980" to na razie te nieznane mi wcześniej utwori, które bardzo mi się spodobały.
ogólnie wielki plus dla płyty i warto było na nią czekać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuchu
Przyjaciel



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Chłopak

PostWysłany: Pon 9:17, 08 Paź 2007    Temat postu:

Cały wczorajszy dzień męczyłem tą płytę.
Nie będę pisał, że jest to najlepszy krążek KŚ. Choć mnie słucha się go najfajniej spośród całej dyskografii.
O tekstach mówiłem już niejednokrotnie - również dla mnie są jednymi z najlepszych - szczere, niebanalne, z trafnymi spostrzeżeniami, niektóre ocierają o poezję. No i co najważniejsze dla mnie - mają przekaz. A ja nie wyobrażam sobie piosenki bez tego.
Naprawdę, podobają mi się wszystkie teksty na Burgerbarze.
Co do kwestii muzycznej - jest melodyjnie, z czadem. Jest też melancholijnie.
Początkowo utwory, które znane były z koncertów brzmiały dla mnie co najmniej dziwnie, szczególnie "Dziewczyna".
Moim numerem 1 jest "Czeski sen". Przy dziesiątym razie przestałem liczyć, ile razy tego przesłuchałem.
Podsumowując, bardzo udany, spójny album. Na długo zagości w moim odtwarzaczu.

Minus malutki za brak książeczki. Wink

Jak tylko się zbiorę napiszę klasyczną recenzję z wszelakimi szczególikami. Proszę się nie obawiać Smile Będzie do oblukania na znanej każdemu stronie - festrock.pl
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alf
Kiełkujący Korzonek



Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jeleśnia koło Żywca ;)

PostWysłany: Pon 16:24, 08 Paź 2007    Temat postu:

No...dzisiaj dostałem płytke czekałem na nia 7 długich dni ale sie doczekałem.....wysłuchałem juz całej i uwążam że naprawde jest to cudowna płyta.Chociaz po przeszłuchaniu Dziewczyny z naprzeciwka w oczy rzucił sie brak kopa który nuta ma na koncertach potem było już lepiej i wraz z 10 przesłuchaniem dziewczyny piosenka zaczeła nabierać kolorów.Blues o robotniczej krwi..świetny to samo trybuna, burgerbar,serce,list i w gardel od amoll czyli lwia część płyty...do pozostałych utworów jescze sie przekonuje.....nadal słucham daje 9/10 BRAWO KŚ tylko tak dalej no i zapraszam do Bielska białej !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nordi
Moderator



Dołączył: 13 Lip 2005
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Opole
Płeć: Chłopak

PostWysłany: Pon 17:15, 08 Paź 2007    Temat postu:

właśnie wróciłem z poczty, po odebraniu pakieciku [cd + koszulka], koszulka naprawdę dobra, no poza tym, że czarna, ale wydaje mi się, że to dla podkreślenia klimatu Wink
co do muzyki to się narazie nie wypowiem, gdyż dopiero pierwszy raz słucham. Digipack dobry, chociaż jak już Zuchu napisał przydałaby się książeczka z tekstami, tymbardziej, że widać specyficzną szczelinkę Wink
Jestem na 6 utworze, jest nieźle, Burgerbar jak narazie nr 1 Smile
pzdr
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dusky
Moderator



Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ktw
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Pon 17:18, 08 Paź 2007    Temat postu:

(my turn)

Po pięciu dniach sluchania, mogę powiedziec ze Burgerbar jest jak wódka - im dłużej sie konsumuje tym lepiej wchodzi Smile Bo tak na dobrą sprawe największym problemem w przyswojeniu materialu na albumie było to, ze wersje koncertowe utrwalily się już tak mocno, ze zaczely nakładać się na studyjne, pokazując wyrazna roznicę w dynamice (czego swoja droga nie można porównywać, bo jednak koncerty rzadza się wlasnymi prawami). Tak czy inaczej wyrzuciwszy z pamieci koncertowy sposób grania okazuje się, ze Burgerbar to dwanaście piosenek z najwyższej pólki, zarowno pod względem muzycznym jak i tekstu.

Płyta uderza subtelnością i codziennością. Pozytywnie zaskoczyly mnie rozwiązania stylistyczne dobrze już znanych utworow - "Wystarczy, ze serce" z Czepkowym chorkiem oraz "Z wlasnej woli" z chorkiem kobiecym. Sceptycznie nastawiona bylam do "Trybuny ludu", która w efekcie przeszla moje najśmielsze oczekiwania ! Mocny, skontrastowany z reszta utworu refren końcówy robi naprawde ogromne wrazenie !!
Na pewno nie można przejść obojętnie obok "Czeskiego snu" - energiczny refren, szybkie tempo + lzejsza zwrotka = Kalifornia Peace , swietny pomysl z megafonem (mój ulubiony motyw Smile ) no i przede wszystkim klawisze!!
„Burgerbar” to fajny, skoczny utwór, a do „na na na” da się przywyknąć (choc jak usłyszałam w TG to myślałam, ze padne <lol>), jest megazabawne, od pierwszych dźwięków pysk mi się smieje Very Happy Niby prosty ale troszke kombinowania, fajne przejscie basem no i bardzo podoba mi się rozwiązanie, ze ostatnie "na na na" spiewane jest za każdym razem z innym podkładem Smile
Piosenka, która chwycila mnie za serce od samego początku jest "W gardle od a-moll" (choc w TG wydawala mi się bardziej greendayowa Wink ) Szybki utwor z duza ilościa gitar (szczególnie podobaja mi się wejścia drugiego (chyba Wink ) wiosła), jednym słowem - pankrok Peace
Dość dziwne odczucia wywołały we mnie "Bieda" i "Piosenka o śmierci". Te druga zapamiętałam z koncertu we Wrocławiu ale wiele wody w Wiśle musialo upłynąc bym znalazla dla niej miejsce na tym albumie natomiast "Bieda" wywolala we mnie lekka konsternacje zwrotka a'a Universe Confused Chyba pogratuluje odwagi, natomiast refren z cala jego dynamika i melodyjnością bardzo mi sie podoba no i powoli tez się ladnie wkomponowuje w całość Smile
"1980" to chyba najlepszy tekst ze wszystkich, mocno uniwersalny i refleksyjny, dosc dołujący i troche mnie przeraza.

Jak już wspomniał Zuchu, album jest bardzo spójny, mimo dwóch znacznie odstających stylistycznie piosenek (Bieda, Piosenka o śmierci), a to, ze jest mniej dynamiczny od koncertowych wersji już dawno przesłało mieć jakiekolwiek znaczenie. Motywem przewodnim może byc tez przemijanie, widoczne w wielu utworach, którego wyrazna manifestacja jest wlasnie utwor zamykajacy płyte. Burgerbar nie zawiódł.

Pozdro.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kira
Kinomaniak Pospolity



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łaziska Górne / Kraków
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Pon 18:18, 08 Paź 2007    Temat postu:

schodząc na ziemię... ile kosztuje płyta na koncertach? Smile

Ostatnio zmieniony przez Kira dnia Śro 9:51, 10 Paź 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czepek
Administrator (Koniec Świata)



Dołączył: 09 Lip 2005
Posty: 808
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koniec Świata
Płeć: Chłopak

PostWysłany: Pon 19:20, 08 Paź 2007    Temat postu:

Kirra napisał:
zchodząc na ziemię... ile kosztuje płyta na koncertach? Smile


plus - minus 25 zl Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mgła
Moskwicz Zwyczajny



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chodzież/Wrocław
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Wto 11:07, 09 Paź 2007    Temat postu:

Dusky napisał:
Po pięciu dniach sluchania, mogę powiedziec ze Burgerbar jest jak wódka - im dłużej sie konsumuje tym lepiej wchodzi Smile Bo tak na dobrą sprawe największym problemem w przyswojeniu materialu na albumie było to, ze wersje koncertowe utrwalily się już tak mocno, ze zaczely nakładać się na studyjne, pokazując wyrazna roznicę w dynamice (czego swoja droga nie można porównywać, bo jednak koncerty rzadza się wlasnymi prawami). Tak czy inaczej wyrzuciwszy z pamieci koncertowy sposób grania okazuje się, ze Burgerbar to dwanaście piosenek z najwyższej pólki, zarowno pod względem muzycznym jak i tekstu.

Polać wódki tej Pani Razz



Płyta wyczekiwana i przywieziona mi przez miłych ludzi prosto z wrocławskiej premiery, zatem teraz słucham niemal non stop od kilku dni. Świetnie płyta wydana graficznie - teraz się chyba wszyscy na digipacki przerzucają Wink (trochę tylko rzeczywiście brak książeczki z tekstami w "specyficznej szczelince", cytując Nordiego, są teksty na stronie, ale to nie to samo) Płyta brzmi rewelacyjnie, a nad tekstami to się można tylko rozpływać z zachwytu Wink "1980" to w ogóle poza klasyfikacjami - na takie utwory się latami czeka...
Kefir napisał:
Jeszcze jedna kwestia..... 1980 ze wzgledu na uklad wersow, sposob spiewania i ogolnie konstrukcje utowru (jedynie ilustracja muzyczna sie nie zgadza) przywodzi mi na mysl sp. Jacka Kaczmarskiego

Chyba każdemu ten utór coś przypomina, mnie przypomina klimatem zespoły spod znaku Krainy Łagodności i rajdy górskie, gdy o czwartej rano ktoś gra na gitarze i śpiewa się "Blues o czwartej nad ranem"...



Dziewczyna z naprzeciwka - jakby mniej dynamiczna od tej zapamiętanej i ulubionej wersji, no ale o tym zjawisku już Dusky powyżej pisała Wink Muzycznie i tekstowo przepadam za tym utworem od dawna i to się nie zmieniło ...no a w dodatku dla mnie juz na zawsze dziewczyną z naprzeciwka będzie konkretna osoba Razz Trochę mi przeszkadza kawałku jakoś przesadnie "brzęcząca" perkusja Cool...a w innych utworach tego nie ma

Blues o robotniczej krwi - podoba mi się brzmienie, fajny bas i chórek "i zachrypnięty śpiewa chór"

Trybuna ludu - fantastycznie nagrana, najlepszy ostatni refren, podwójny chórek w refrenie podoba się Razz fajne "plumkanie" w zwrotkach Wink Tekst nadal poraża aktualnością i trafnością...

Burgerbar - "na, na, na..." nie pasowało mi tylko za pierwszym razem, teraz uważam, że to świetna sprawa, ogólnie bardzo się podoba mi brzmienie tego dynamicznego i pozytywnego utworu (dobrze budzi, jak o 6.00 trzeba wstać Razz) ...no i te przejście między zwrotką drugą a trzecią Wink Tekstowo podoba się zwłaszcza ostatnia zwrotka, "n-te piwo w burgerbarze" przypomina te wszystkie forumowe aftery... Razz

Z własnej woli - chórek damski - coś wspaniałego Wink Tekst mi bliski, szczególnie ostatnio, świetne te przyspieszenie przed ostatnim refrenem

Bieda - na razie utwór mnie nie przekonuje do końca, choć trudno wyrzucić z głowy obrazy zakopywanego różańca, uśmiechających się sczurów i kulawych złomiarzy Wink

Czeski sen - świetny utwór, dynamiczny, z solówkami Wink Efekt megafonowy rzeczywiście daje radę Razz To na razie jedyny utwór, do którego mam przed oczami niemal gotowy teledysk Wink ...może dlatego, że tekst kojarzy mi się z konkretnymi osobami i sytuacjami Cool

Wystarczy, że serce mi bije - może trochę mniej energii niż koncertowo i jakby bardziej "płaskie" (?) brzmienie, ale za to chórki nadrabiają wiele Wink No i ten tekst - ja tam wolę jednak interpretację "pierwotną" niż teledyskową

Piosenka o śmierci - podobają mi się klawisze w tym utworze oraz refren z błąkaniem po dolinach, do zwrotek się jeszcze przekonuję. Wyczuwalny klimat Krainy Łagodności Wink

List - muzycznie fajny kawałek, ale całokształt przekonuje mnie jakby mniej od innnych utworów ...no ale jeszcze dziesiątki przesłuchań przede mną Razz

W gardle od a-moll - wg mnie jeden z najlepszych utworów na płycie, porusza bardzo, tekst trafia do mnie coraz bardziej każdego dnia Wink

1980 - bez żadnych wątpliwości najlepszy dla mnie utwór końcoświatowy. Wspaniałe smyczki. Tekst - arcydzieło. Muzycznie - mistrzostwo...



OÓLNIE
Płyta rewelacyjna, warto było czekać Razz Lubię takie spójne płyty, jakie zawsze KŚ wydaje Wink Ulubione utwory to 1980 (poza klasyfikacją właściwie Wink) i potem "W gardle od a-moll", "Burgerbar", "Trybuna ludu", "Czeski sen", "Z własnej woli"...
Czufinka napisał:
/tylko prosze nie porownuj z hs Razz/

Nie będę porównywać z wiadomą płytą, bo choć końcoświatowa jest refleksyjna, ale jednak pogodniejsza i nie dołuje, zwłaszcza tekstowo, jak tamta (i tyle na ten temat, dopiero przy podsumowaniach roku będę się zastanawiać która lepsza, obie świetne, a zupełnie inne Razz)



PS.
zuchu napisał:
Jak tylko się zbiorę napiszę klasyczną recenzję z wszelakimi szczególikami. Proszę się nie obawiać Smile

Zaczęłam obawiać się jeszcze bardziej Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dredzik
Czarny Rosjanin



Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stąd

PostWysłany: Wto 18:32, 09 Paź 2007    Temat postu:

To teraz moja kolej. Właśnie słucham. Oprócz skocznych kawałków świetne ballady.

"Bieda" mnie też nie przekonuje do końca - może musi odstać swoje, "czeski sen" też na razie niezbyt. "Piosenka o śmierci" trochę mi nie pasuje - Dżeki ma potężny głos a tu mu każą cichutko śpiewać.

A jako, że nie umiem ładnie pisać powiem tylko, że płyta jest świetna i raczej nieprędko zejdzie z głośników ;-)

PS: Moja kochana rodzicielka właśnie zapowiedziała swoją obecność na koncercie w Gdyni Neutral


A i jeszcze jedno: 1980 jest geniaaaaaaaaaaaaaaaaaaalneeeeeeeeee!!!!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kefir
Kinomaniak Pospolity



Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 9:48, 10 Paź 2007    Temat postu:

A ja tylko pozwole sobie przytoczyc slowa Dzekiego z wywiadu udzielonego Akademickiemu Radiu LUZ odnosnie braku książeczki Wink

Mianowicie koncepcja jest minimalistyczna stad ksiazeczki mialo nie byc i nie ma....a szczelina to kwestia wykrojnika, ktory po porstu zostal tak zrobiony. W nastepnych partiach albumu ma to byc poprawione (czytaj szczeliny nie bydzie Wink )

Dziekuje za uwage Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
red lajn
Głęboko Zakorzeniony



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gorzów Wlkp.
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Śro 11:15, 10 Paź 2007    Temat postu:

eeeee tam książeczka z tekstami... podrukowałam, wsadziłam i jest zajebiście Twisted

co do samej płyty jeszcze się nie wypowiem... jeszcze się przegryza... i chyba jeszcze trochę to potrwa. Bo wbrew opinii większości, po pierwszym przesłuchaniu moja byłaby o jakieś 120stopni w drugą stronę. Rolling
ale czesto mam, ze coś musi się strawić i dopiero przy którymśtam przesłuchaniu odnajduję coś dla siebie... daję więc sobie jeszcze jakiś tydzień na ocene końcową, coby mieć pewność co do wydanej opinii.

ale za samo wydanie daję 9/10 [nie ma ideałów Wink ]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Koniec Świata - Oficjalne Forum Strona Główna -> KONIEC ŚWIATA Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin