Microsoft - przegrana sprawa [1998-2008]

nienazwany w swiecie tym

Oto o czym mowa. [link widoczny dla zalogowanych]
A interesuje tu pewna niekonsekwencja i całkowita nieskuteczność co do realizacji wyroku z 1997 roku. Obecny kształt tej firmy jest cokolwiek wątpliwy przez brak egzekucji wyroku sądu w usa. Ale charakter firmy i jej kierunki rozwoju zostały ukształtowane przez dotychczasową działalność i jego odporoność na wyroki sądowe są jego częscią. Coś poźniej próbuje podejmować u.e. łącznie z dzisiejszą decyzją o kolejnej karze dla monopolisty-recydywisty.
2004: [link widoczny dla zalogowanych]
i kolejna dzisiejsza: [link widoczny dla zalogowanych]

Jednak jak dla mnie to właśnie brak kroku w 1998 roku rzutował na całe poźniejsze rozzuchwalenie tego koncernu. Jedno prawo dla jednych inne dla drugich. Interesujace mogą się okazać powody dla których warto nie podejmować działań wobec firmy, która prawo zastępuje wartością pieniężną. Jak mówie dla mnie kluczową jest kara (niewykonana) polegająca na podziale firmy w kraju rodzimym zarejestrowanego podmiotu gospodarczego. Czyżby pewnego rodzaju sabotaż?

Na jednym z blogów jego autor zastanawia się:
A co z przeglądarką Microsftu? Zastanawiam się, jaki cel miała ta firma w oferowaniu swojej własnej przeglądarki. Chyba przewidzieli, że środowisko www stanie sie podstawą dla bardzo wielu aplikacji i dobrze by było mieć na tym rynku dominującą pozycję, aby owe aplikacje działały tylko na ich systemach operacyjnych. Niech za przykład posłużą liczne sklepy z muzyką on-line. Większość z nich działa obecnie tylko pod systemami Microsoftu. Możliwe także, że Microsoft chciał ułatwić proces instalacji dodatkowych wtyczek i łatek do przeglądarki, czemu ścisła integracja z systemem operacyjnym pomaga.

W ostateczności firma przegrała sprawę, wyrokiem było rozdzielenie Microsoftu na dwie niezależne spółki. Jednak wyrok nie został wykonany z powodu wniesienia w wielu stanach USA apelacji oraz nieuznaniu wyroków przez wielu sędziów stanowych. Jak dotąd nie rozwiązano tego problemu i Microsoft nie poniósł żadnych konsekwencji, mimo udowodnienia winy. W wielu kręgach uważa się, że wyrok nie został wykonany z powodu licznych łapówek prezesa Microsoftu, a zarazem najbogatszego człowieka świata - Billa Gatesa.

Jeśli by tak było to okazało by sie, że połowa obecnego świata w kształcie w jakim sie znalazł nadawałaby się do śmieci. W/g mnie w niczym nie jest w stanie zmienić tego co w stanach zj. się zadziało nawet tak dominujący podmiot jak komisja europejska z najbardziej niebotycznymi karami. Dlatego sądze, że między komisją a microsoftem dzieje sie teraz walka o wpływy a napewno nie o to czemu służyło prawo antymonpolistyczne. Własnie dlatego, że "klucz" leży w kraju macierzystym koncernu. Napewno warunki braku konkurencji są też przyczyną tego, że srodowisko internetu w produktach IE wykazywało się chromą jakością. Ale skutki są o wiele większe, czasem można sobie wyobrazić ich brak i rozwój proporcjonalny i zrównoważony oprogramowania a co ważniejsze jakości dzisiejszego internetu. I głownie mam tu na myśli duże projekty informatyzacji, także w Polsce.

A jak Wy sie do tego odnosicie?

tourret

to jest typowe dzialanie korporacji -wyrok byl ale sie nie uprawomocnil,microshit sie odwoluje do kolejnych instacji i tak to sie przeciaga.na tej samej zasadzie na naszym podworku dziala tpsa - sadzi sie z URE o kolejne kary i jak dobrze pamietam nie zaplacila jeszcze kar z konca ubieglego wieku a co dopiero mówić o obecnych.a co do reszty - za dużo chaosu,za dużo goraczki,za duzo ogolników i ogólnie znanych informacji.nie chce mi sie Very Happy

nienazwany w swiecie tym

Ogólnikowe - dla kogoś kto patrzy na to ogólnikowo. A gdy sie zapytać o znaczenie ekonomiczne przepisów antymonopolowych. Następnie o ich znaczenie społeczne?
Może pierwsze z brzegu opracowanie: [link widoczny dla zalogowanych]

weronka

nienazwany w swiecie tym

Nie uważam, że to przesada. Poruszył mnie taki tekst (może go znasz):

Dziewczyny z gastronomika

I kobiety co brak im już łez

Razem z makijażem zmywają co wieczór

Jeden i ten sam grzech

Wiruje wokół śmierci taniec

Gwiżdże jak czajnik na gazie

Dzieciaki w brudnej piaskownicy

Zakopują w piachu różaniec

To tutaj za drzwiami bieda piszczy obok

Oswojony na klatce uśmiecha się szczur

Wykształcona nędza zaczyna być zmorą

Zanosi nas w zębach upiorom do stóp

Pchają wózki kulawi złomiarze

Przez ulice zakurzonych marzeń

Piwo, przystanek czy sklep

Czują się jak potrącony pies

A zastanowienie to owoc tego. I coś Ci powiem kochana. To sie wypowiedz a nie pieprzysz na mnie, że coś biorę na rogi jak ten diabeł i demon co na ziemi swą kryjówke ma. Pozdrawiam i przypominam Ci, że poprzedni temat został zamknięty. Więc zarzut o ilośc tematów nie na miejscu. Możesz tego teraz nie zauważać, ale nie staraj sie uciszać tego głosu. Ja tez z początku na to nie reagowałem, ale to już naprawdę męczące, że nikt nie ruszy tematu i jeszcze potem ma pretensje, że to sie pisze i że niezgodne z linią zespołu. Wybacz, że Cie zdenerwowałem. Czy dla kogoś te teksty co zespół spiewa maja znaczenie? Bo ja już nie wiem. TERAZ. Ci ludzie zwracają na coś nasza uwagę poświęcając swoja energię bo mogli by śpiewać o pierdołach. A takim jak ty Weronko tylko muzyka w głowie. Dziękuje serdecznie za takie podejście. Ale kiedyś dorośniesz pośród biedy. Już teraz alarmują unijne raporty, że to dotyka co 4-tego dzieciaka w kraju gdzie żyjesz. Nie jest mi to obojetne. Wybacz jeszcze raz. Pozdrawiam!

-------------
Dobra robin hoodzie, jestesmy na forum i to forum rzadzi sie okreslonymi prawami. Jedno z praw jest takie, iz nalezy pisac posty zrozumiale dla wszystkich. Twoje nie sa zrozumiale dla nikogo. Ludzie korzystaja z forum by sie odprezyc, ty doprowadzasz kazdego do furii. Chcesz zbawiac swiat to zapisz sie do UNICEFU albo na misje w Kambodży. Masz ode mnie ostrzezenie. D.

Hej panie kolorowy korektorze! To może jak będe kawały opowiadał będzie odpowiadało? To jest kwestia świadomości i minimalnego wysiłku, którym sie tu można dzielić. Chyba, że to zabronione? To sie zdeklaruj panie korektorze Smile

A tak w ogóle: Mogłbyś nie używać koloru, który nie jest widoczny dla wszysktich a połowa ich nie rozróżnia. Na forum mogą być daltoniści i ich też nie można pomijać.

tourret

czekaj bo czegoś nie lapie - podales opracowanie o globalizacji (a raczej kompilacje wielu innych opracowan co jest domena polskich "naukowców") w której ani razu nie pojawia sie nawiązanie do prawa antymoonopolowego.
Powiedz mi gdzie w tym sens logiczny i związek przyczynowo-skutkowu
Microsoft i sprawa sądowoa - przepisy antymonopolowe - bieda a globalizacja ??
Szczerze już sie przyzwyczaiłem ze bombardujesz nas roznymi informacjami,ktorych tmty się ze sobą nie lączą a czesto sie wykluczaja.
powiedz mi czy jak piszesz w szkole jakies opracowania to tez tak mieszasz wszystko razem?z tego co piszesz straszny chaos sie wyłania i nie wiem o co tak naprawde chcesz pytać

dredzik

machoony

Ja dodam od siebie, że sposób w jaki piszesz jest bardzo męczący dla czytelnika - przynajmniej dla mnie.

Widzę, że osoby które udzielają się na tym forum traktujesz jako osoby o bardzo wąskich zainteresowaniach - muzyka. Chcesz nas koniecznie nawrócić na swoje słuszne poglądy?

Microsoft - przeszkadza Ci polityka tej firmy? Korzystaj z narzędzi stworzonych przez kogoś innego.

Krasnal

darut

weronka

@nienazwany w swiecie tym - nie mam najmniejszej ochoty w bawienie się z Tobą w uszczypliowści, więc kończąc tą kwestie...
Ja nie traktuje forum jako pola do popisu moja wielką wiedzą i nieprzebytą inteligencją. Posiadam szeroki zakres zaintereowań, natomiast nie odczuwam żadnej potrzeby ukazywania ich na tym forum. W głowie mam wiele ciekawych rzeczy, poza muzyką, ale ich też przybliżać Ci nie będe.

nienazwany w swiecie tym

Jak to każdy zna się na tym czego nie należy robić Smile

Darucie, a zajrzałaś/eś do pierwszego z brzegu załącznika? Słuchałaś w ogóle płyty? Tam bije krajobraz o którym nie chcesz mówić/pisać.
Weronka, więc nie odczuwasz potrzeby dzielenia sie z ludźmi? Temu służy myzyka a forum wydaje się szerszą płaszczyzną żeby pociągnąć temat dalej. Co postanowiłem dziś zrobić. Jeśli wolisz to ci złoże życzenia tylko.
Zespole Tourette. Zrównoważony rozwój aktywizuje wszystkie jednostki tworzące społeczność, kraj etc. Niby skąd sie namnaża bieda? Z powodu deficytu w rządowym budzecie? Razz

Nie bądźmy śmieszni. Monopol jest zwalczany z konkretnych powodów.
Niezwalczany też ma swoje powody. A kierunek rozwoju jaki jest obecny na przełomie dwóch wieków (rozdział 1998-2008) cechuje sie rozwojem niezatrzymanego ordynardnego monopolu w tej ważnej dla tego okresu dziedzinie. Tą dziedziną jest ogólnie mówiąc rózwój informatyki w sferze życia codziennego. Przez te wymienione 10 lat.

Najgorsze bogactwo to nieświadome bogactwo. I tyle warto pamiętać. Chcecie nie dopuszczać tego do siebie - uprzedzam to sie nie uda.

nienazwany w swiecie tym

machoony

Krasnal

dredzik

machoony

dredzik

machoony

tourret

i znowu sie czepie - podaj mi jakikolwiek zwiazek miedzy nazwa tematu a tym dokumentem.poza kilkoma ladnymi definicjami nie ma w tym nic.Ale zostawmy to - pisanie że gałąź informatyczna jest zmonopolizowana jest najdurniejszym i najsmiesniejszym zarazem dla mnie sformułowaniem bo
a)istnieja tysiące firm tworzacych oprogramowanie
b)uzytkownik może wybrać sobie dowolne oprogramoanie
c)lata 1998-2000 to boom spolek interrnetowych (notabene zakonczony kjrachem i przecena na DJ)
W tym dokumencie sa informacje które nijak sie mają do tematu a ty znowu starasz się ukryć swoja ceche polegajaca na tym ze umiescisz cos dlugiego a ludzie uwierza ci ze to co piszesz jest w tym dokumencie.Nie naginaj prosze faktów ku swoim interpretacjom bo to niegrzeczne.
Tak jak weronka powiedziała - najpierw jedziesz UE ze jest zakłamana,zła itp itd a teraz wystepujesz jako jej obronca.bo co - przypasowało do ogólnej koncepcji CHAOTYCZNEJ wypowiedzi?
Sluchaj jak masz zamiar tak dalej pisac to wez papier,napisz ksiazke zatytuluj ja" o wszystkim i niczym.Swiat jest be bo ja tak mowie" i nie zmuszaj nas do tego bysmy znowu musieli uzerac sie z twoim poczuciem niesprawiedliwosci krzywdy ipseudoanarchizmu.
Bo forum mpj drogi dziala tak - zakladasz temat,piszesz na temat,prowadzisz dyskusje.A ty zachowujesz sie jak stary belfer - wszystko wiesz najlepiej,potrafisz tylko pytac,odpowiedzi zadnych i jeszcze się obrażasz jak ktoś od ciebie wymaga elementarnych zasad udzielania sie na forum.
Zreszta po co to pisze i tak przeczytasz tylko czesc wybierzesz 2 zdania i sie ich czepisz a portem zaczniesz pisac o pladze mszycy atakujacej madagaskarskie cytrusy i wplywie tego zjawiska na mniejsza ilosc sledzi w Bałtyku